Witam. Blog na który zapraszam jest wypadkową mojej działalności w Górach Sowich i miłością do historii górnictwa Dolnego Śląska. Przedstawiam w nim tylko własne subiektywne spojrzenie na tajemnice Gór Sowich, poparte pieszymi wędrówkami, "kopaniem" oraz spuścizną jaką odziedziczyłem po rodzinie, mieszkającej na tym terenie wiele lat przed wybuchem wojny...
niedziela, 12 czerwca 2016
Nie tylko Soboń...
Korzystając z okazji nie można było nie odwiedzić " Osówkowej Siłowni"... bo zawsze warto wracać do korzeni ;-) . Poważnie już mówiąc trzeba było sprawdzić nowe nabytki kolegi Krzysztofa i spojrzeć z innej perspektywy na Siłownię. Profesjonalny dron w rekach wprawnego operatora pozwolił na obserwowanie najbardziej zagadkowych fundamentów Kompleksu Riese pod różnym kątem i wysokości a tego na co dzień nie można zrobić
... do tego mogliśmy wypróbować kolejny nabytek - kamerę i powciskać ją w kilka dziur i rurek. Nie ma jak zabawa eksploracyjna na koniec bardzo pracowitego dnia.
Pozdrawiam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)