R2O – projekt

22 maja 2016bormann_ewela

Riese dwa Oblicza…
Projekt, tak teraz to już na pewno projekt i to rozrastający się, a początki były inne.
Rok 2013, w sumie to już jego końcówka (chyba jesień), siedząc na herbatce u Łukasza wpadamy w stan zadumy, nad tym co zrobiliśmy, do czego doszliśmy i kogo wywieźliśmy na wyżyny życia ( te ostatnie stwierdzenie to już było daleko posunięte spostrzeżenie). Ważna była konkluzja i wnioski do których doszliśmy: „Czas zrobić coś dla Siebie, coś od Siebie i coś o Sobie”.

Każdy z nas już miał duże doświadczenia w dzieleniu się informacjami i ich zbieraniem, w prowadzeniu za rękę „znanych tego świata” a co do czego nawet szczerego dziękuję za to się nie usłyszało, ale cóż błędy uczniaka

R2O to przede wszystkim cali My, to jest to, co Nas ukształtowało, co Nas wychowało, co Nas stworzyło. To nasze życie od kolebki, to setki godzin spędzonych na słuchaniu naszych bliskich a później pogłębianie wiedzy przez Nich przekazanej. Każdy z Nas zarażony historią chłonął wiedzę na temat swojej małej ojczyzny:
Łukasz Kazek – Jego ojczyzna – Walim, to jest jego bajka, rzeka i jej nurt, który Go porwał.

Łukasz Kazek – Walim a z drugiej strony Włodarza ja, Grzegorz Borensztajn – z moją ojczyzną – Głuszyca

11043014_414886455356556_4737069664035161739_n

Grzegorz”bormann” Borensztajn

Połączyło nas jedno: pasja i miłość do historii naszych małych ojczyzn. Do historii prawdziwej, której nie poznacie z książek, bo często niewygodnej, pokazującej to co się działo w naszych stronach przed, w czasie i po wojnie, historii trudnej i kontrowersyjnej ale przekazanej nam, jak ja to mówię w genach. Misją jest jej pokazanie szerszej gawiedzi wraz z umiejscowieniem jej w terenie.
Riese dwa Oblicza – to Riese pokazane z dwóch stron, spoglądając na nie ze strony Łukasza, z drugiej strony mojej – to są nasze oblicza. Biorąc udział w naszym projekcie nie usłyszycie o wielkich tajemnicach i spekulacjach o tym czym miało być Riese, nie opowiemy Wam o kolejnych domysłach, mitach i legendach, ale pokażemy Wam to co jest prawdą i to czego mogliśmy dotknąć, przeplatając w to prawdziwą historię (bez owijania) ludzi tu żyjących, historię ludzi na styku nie kultur a życia, relacji wróg, oprawca, sąsiad… Po prostu jak jest.
Zapraszam do uczestnictwa w naszych wyprawach aby spojrzeć na Riese z innej perspektywy.
Pozdrawiam.
Grzegorz „bormann” Borensztajn