czwartek, 29 stycznia 2015

"Nowe Odkrycia"... jednak owocują...

        Stało się...
Posty "n.o." przyniosły zamierzony skutek. Raz, że sprowokowały do dyskusji a moja skrzynka e-mail stała się czerwona, dwa - dzięki temu może wynikną dość ciekawe spotkania w terenie. Serdeczny kolega (Maćku tu do Ciebie piję i na marginesie do "Ojca"), sprowokował mnie do dyskusji, która powinna odbyć się już dawno temu. Dzięki zaangażowaniu wymienionych osób w sprawę rozwiązywania tajemnicy Riese, uda się w końcu zrobić krok do przodu a może więcej, zależy to od tego ile osób zechce uczestniczyć w naszym planie.
Nakreślę tylko, że chodzi o to aby nie deptać w miejscu przy jednej "dziurze", jednym temacie, aby różne grupy nie powtarzały w kółko tych samych badań w tych samych miejscach, nie powtarzać tego co było już zrobione. Stańmy, pogadajmy, podzielmy się wiadomościami (jak ktoś chce) i zróbmy coś nowego... Może się okazać że 2 metry w lewo jest nasz "skarb"...

DARZBÓR

p.s.
Wkrótce : "nowe odkrycia" cz.3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz